Pełne oddanie Bogu
Pełne oddanie Bogu
Prostota, dobroć, pełne oddanie Bogu. Ojciec Wenanty „Nie silił się na czyny nadzwyczajne, ale zwyczajne nadzwyczajnie wykonywał”. Uczył:
„Pan Jezus dał nam przykład ubóstwa według słów św. Pawła: Dla was stał się ubogim, będąc bogatym, abyście ubóstwem jego wy bogatymi byli. Matka Najświętsza naśladuje ten wzór, rozdaje wszystko ubogim, jak na przykład dary Trzech Króli, gdyż przy ofiarowaniu nie mogła już ofiarować jak zamożniejsi baranków, lecz jak ubodzy parę gołąbków. Miłujmy ubóstwo jak Maryja, a będziemy mogli powtórzyć za św. Franciszkiem Serafickim: Bóg mój i wszystko”.
„Maryja jest naszą Królową – jest bowiem Matką Boga, a więc po Bogu należy się Jej najwyższa cześć. Ta królewska cześć jest wymagana od Boga, żąda jej dla swojej Matki ukochanej Pan Jezus, w tę cześć wierzy Kościół święty od najdawniejszych czasów po całej ziemi. Cześć ta jest wreszcie bardzo korzystna dla nas: Bowiem kto miłuje Maryję – jak mówił św. Bernard – jest szczególnym znakiem wybrania Bożego. Jak dworzanie mają we czci imię swojej królowej, tak my ze czcią często mamy wymawiać Imię Maryi. Pozdrawiaj więc często swoją Niebieska Królową, bo jeśli człowiek pobożnie pozdrawia Maryję, to i Ona go pozdrawia najczulszą miłością”.
Na ziemi nie ma większej miłości nad miłość macierzyńską. A przecież Bóg jeszcze więcej nas kocha niż matka rodzona. Sam bowiem odzywa się do nas przez usta proroka, mówiąc: „Czy może matka zapomnieć niemowlęcia swego, aby się nie ulitowała nad synem żywota swego? A choćby ona zapomniała, wszakże Ja nie zapomnę ciebie” (Iz 49,15). I któż nas, Bracia, miłuje [bardziej] jak Bóg?
Wszyscy ludzie po grzechu pierworodnym byli skazani na śmierć wieczną, na potępienie. Wszyscy byliśmy w niewoli szatana. Mieliśmy zginąć na zawsze. Ale Bóg wielki nas miłuje i co czyni, aby nas uratować? Syna swego zsyła na ziemię. A Syn Boży przez 33 lata cierpi tutaj, na tym padole płaczu, i śmiercią krzyżową [umiera]. I czy potrzeba było Bogu tego do szczęścia, żebyśmy byli zbawieni? Nie. To tylko „Bóg nas tak umiłował”, nas nędznych, „że Syna swego Jednorodzonego dał”. Słusznie tedy mówi Jan św.: „Bóg jest miłością”.